Rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej to ekscytujący moment. Masz pomysł, motywację, być może kilku pierwszych klientów i wreszcie odwagę, by działać na własnych zasadach. Ale to również moment największego ryzyka. Nie chodzi wyłącznie o konkurencję czy warunki rynkowe – bardzo często to błędy popełnione na samym początku decydują o tym, że biznes nie przetrwa nawet pierwszego roku. W tym artykule zebraliśmy najczęstsze i najbardziej kosztowne potknięcia początkujących przedsiębiorców. Warto je znać, by ich uniknąć i nie zaprzepaścić potencjału swojej firmy.

Błąd 1: Zakładanie firmy bez planu finansowego

Entuzjazm jest świetny – ale bez planowania może doprowadzić do katastrofy. Wiele osób rejestruje działalność gospodarczą, nie mając pojęcia, ile będzie kosztować jej prowadzenie. Brakuje im budżetu na ZUS, podatki, sprzęt, reklamę czy obsługę księgową.

Efekt? Po pierwszym kwartale pojawiają się zaległości, problemy z płynnością i szybkie wypalenie. Tymczasem dobry plan finansowy można przygotować w jeden wieczór – wystarczy policzyć wszystkie koszty i realistycznie oszacować przychody, biorąc pod uwagę, że przez pierwsze miesiące zarobki mogą być symboliczne lub żadne.

Błąd 2: Źle dobrana forma opodatkowania

Wybór formy opodatkowania to jedna z najważniejszych decyzji przy zakładaniu firmy. A mimo to wielu początkujących wybiera „na chybił trafił”, sugerując się tym, co wybrali znajomi. Tymczasem ryczałt, podatek liniowy i skala podatkowa różnią się diametralnie pod względem obciążeń, ulg i możliwości rozliczania kosztów.

Co gorsza – zmiana tej formy możliwa jest tylko raz do roku. Błąd na tym etapie może kosztować setki, a nawet tysiące złotych w nadpłaconym podatku.

Błąd 3: Przeinwestowanie w prestiż

Nowe logo, elegancka strona internetowa, drogi laptop, najnowszy smartfon, wynajęte biuro w centrum – wszystko to wygląda świetnie, ale czy jest konieczne na początku działalności? Wiele osób traktuje te wydatki jako inwestycję w wizerunek, tymczasem w praktyce to często niepotrzebne obciążenie.

Biznes nie upada, bo logo było za mało nowoczesne – ale dlatego, że nie ma klientów i nie przynosi przychodów. Zamiast w prestiż warto inwestować w rozwój oferty, relacje z klientami i przemyślane działania marketingowe.

Błąd 4: Brak realnej wiedzy o rynku

Częstym błędem jest start z produktem, który „wydaje się fajny”, ale na który nie ma realnego popytu. Brak testów rynkowych, rozmów z potencjalnymi klientami i weryfikacji pomysłu to prosta droga do porażki.

Zamiast inwestować w coś, co „na pewno się sprzeda”, lepiej najpierw sprawdzić, czy rzeczywiście ktoś tego potrzebuje. Prosty landing page, kampania testowa, kilka rozmów z grupą docelową – to może oszczędzić wiele pieniędzy i rozczarowań.

Błąd 5: Nieuwzględnienie kosztów, o których nikt nie mówi

Nie wszystko da się przewidzieć, ale są koszty, które zaskakują niemal każdego. Należą do nich opłaty skarbowe, opóźnione zaliczki na podatek dochodowy, płatne aktualizacje oprogramowania, koszty prawne (regulaminy, RODO), nieprzewidziane składki ZUS po przekroczeniu limitów czy choćby prowizje bankowe i płatności online.

Warto zostawić sobie margines błędu w budżecie na takie „niespodzianki”, zamiast zakładać, że wszystko pójdzie zgodnie z kalkulacją.

Ciekawy zestaw przykładów związanych z nieoczywistymi błędami początkujących przedsiębiorców – w tym kosztownymi niedopatrzeniami – można znaleźć tutaj: https://www.bstok.pl/top-5-bledow-przy-zakladaniu-firmy-w-bialymstoku-numer-3-moze-cie-sporo-kosztowac/
To cenna lektura dla wszystkich, którzy chcą uniknąć lokalnych potknięć już na etapie startu.

Błąd 6: Samodzielna księgowość „na próbę”

Pomysł, by samodzielnie prowadzić księgowość na starcie, wydaje się rozsądny – „przecież to tylko kilka faktur miesięcznie”. Niestety, to droga do problemów. Zmieniające się przepisy, ulgi, interpretacje, obowiązki wobec ZUS i US – to wszystko może przytłoczyć i doprowadzić do błędów formalnych. Kara za niezłożoną deklarację lub błędne rozliczenie może być wielokrotnie wyższa niż oszczędność na księgowej.

Zamiast eksperymentować, lepiej zainwestować w zaufanego biuro rachunkowe – przynajmniej na początku, zanim zrozumiesz, jak działa system.

Błąd 7: Oczekiwanie szybkiego zysku

Rozpoczynanie biznesu z założeniem, że „po trzech miesiącach zacznie zarabiać na siebie” to prosta droga do frustracji. Nawet najlepszy pomysł potrzebuje czasu, żeby zdobyć rynek, zbudować markę i zacząć przynosić zysk. Tymczasem wielu przedsiębiorców rezygnuje po kwartale, uznając, że pomysł nie działa.

Trzeba sobie dać przestrzeń na testy, rozwój, błędy i poprawki. Własna firma to maraton, nie sprint. I jeśli ktoś mówi, że po tygodniu miał setki klientów, to prawdopodobnie zapomniał dodać, że przez rok przygotowywał się w ciszy.

Wnioski – ucz się na błędach, ale cudzych

Początek działalności gospodarczej to czas, w którym każda decyzja ma podwójne znaczenie. Można wtedy zrobić najwięcej – ale też najwięcej stracić. Kluczem do sukcesu nie jest brak błędów, lecz świadomość, jakie błędy są najczęstsze i jak ich unikać.

Nie trzeba wyważać otwartych drzwi. Warto korzystać z doświadczeń innych, czytać analizy, konsultować się z doradcami i nie działać w oderwaniu od realiów rynku. Ostrożność nie oznacza braku odwagi – wręcz przeciwnie, to dowód, że traktujesz swój biznes poważnie.

Artykuł sponsorowany.